Królowa kasz.

Kipi kasza, kipi groch.

Lepsza kasza, niż ten groch.

Bo od grochu brzuszek boli,

A od kaszy się zagoi.

Znacie ten wierszyk ze swojego dzieciństwa ? Mamy, babcie musiały przekonywać Was zabawnymi rymami do polubienia się z kaszami ? Kaszę mannę znamy i w większości lubimy. Toż to niezapomniany smak dzieciństwa. Z gęstym, domowym sokiem malinowym smakuje wyśmienicie. Kasza gryczana najczęściej podawana jako dodatek do dań głównych, wiejska to podstawa krupniku, a co z kaszą jaglaną ? Niestety jest ona nadal bardzo rzadko wykorzystywana w polskich kuchniach. Nie wiemy co można z jaglanki zrobić, jak ją przygotować, aby dobrze smakowała, jakie posiada wartości odżywcze. I to trzeba koniecznie zmienić. Dlaczego ?

Kasza jaglana zwana królową kasz to prawdziwa skarbnica błonnika, wartościowego białka, witamin ( głównie B i E ) oraz takich składników mineralnych jak magnez, fosfor, wapń i potas. Jest najlepszym źródłem żelaza ze wszystkich kasz. W jej skład wchodzi rzadko spotykana w innych produktach spożywczych krzemionka, która ma rewelacyjny wpływ na skórę, włosy, paznokcie. Dodatkowo jaglanka ma działanie antygrzybiczne, reguluje trawienie i obniża poziom cukru we krwi.   

Kasza jaglana zajmuje szczególne miejsce w mojej kuchni z trzech głównych powodów. Po pierwsze ze względu na jej właściwości odżywcze. Po drugie dlatego, że chłopcy zajadają się nią ze smakiem. I po trzecie, wykorzystuję ją do dań na słono i słodko. Desery, które są błyskawiczne w przygotowaniu mogą zachwycić swoim smakiem każdego. Ciekawostką jest to, że mało kto zgadnie, z czego taki deser został zrobiony.

Na półkach sklepowych odnajdziecie również płatki jaglane, które są zdrowszą alternatywą dla tradycyjnej bułki tartej. Przepis na kotleciki kalafiorowe w jaglanej panierce znajdziecie klikając tutaj.

Jak ugotować kaszę jaglaną ?

Pytając się  znajomych, czy próbowali kaszę jaglaną często słyszę, że tak, ale… No właśnie, w czym jest problem ? Smak goryczy, który czasami  wyczuwa się w tym rodzaju kaszy powoduje, że drugi raz po nią nie sięgają. Nie smakowała, wyszła jakaś twarda po ugotowaniu, nie wiadomo w jaki sposób ją podać.

Jeśli wyczuwa się gorycz to znaczy, że była nieprawidłowo przygotowana. Pamiętam, gdy pierwszy raz gotowałam jaglankę na kolację swoim dzieciom. Chłopcy mieli wtedy około 10 miesięcy. Efektem mojego ówczesnego eksperymentu z nowością w kuchni było to, że kaszę przekazałam kurom do wydziobania. Przygotowałam ją źle. Kolejnym razem było już wszystko w porządku.

Kaszę jaglaną przed gotowaniem należy zawsze przepłukać. Najpierw robię to pod bieżącą, zimną wodą, a następnie chwilkę pod gorącą. Dzięki temu pozbywamy się z kaszy goryczy. Po tej czynności możemy przejść do gotowania. Bardzo istotna jest proporcja wody do kaszy. Ja przygotowuję 2,5 szklanki wody na 1 szklankę kaszy ( 2,5 x 1 ). Jaglankę wrzucamy do wrzątku i gotujemy na małym ogniu do całkowitego wchłonięcia wody.

Od pewnego czasu stałam się fanem jaglanych deserów. Postanowiłam podzielić się z Wami moim przepisem na przepyszne ciasteczka.

Składniki:

• 1 szklanka kaszy jaglanej
• 1 banan
• 3 łyżki oleju kokosowego
• 2 łyżki wiórków kokosowych
• jogurt naturalny 250 ml
• gorzka czekolada

Tylko 6 składników wystarczy, aby przygotować pyszne, zdrowe ciasteczka i to bez cukru i mąki. Zapewniam Was, że ich smak uzależnia. Po wystudzeniu, gdy ułożyłam je na talerzu co chwilę ubywało ciasteczek.

Ciasteczka jaglane z gorzką czekoladą. Przygotowanie. 

Najbardziej czasochłonne jest samo ugotowanie kaszy jaglanej i poczekanie aż przestygnie. Ważne, aby kasza nie była zimna, ponieważ będzie wtedy zdecydowanie ciężej połączyć ze sobą wszystkie składniki. Resztę robi się błyskawicznie. Uwielbiam takie przepisy, gdy wszystko wędruje do jednej miski i jedynie co nam pozostaje to wszystko ze sobą połączyć. I właśnie w ten sposób przygotowujemy ciasteczka. Do wystudzonej jaglanki ( nie całkowicie zimnej ) dodaję olej kokosowy, wiórki kokosowe, banana i jogurt w ilościach podanych powyżej.  Do wyrobienia masy najlepiej sprawdzi się blender ręczny, ale możecie oczywiście wykorzystać inne sprzęty kuchenne. Konsystencja musi być zwarta, kleista. Jeśli zauważycie, że składniki nie połączyły się dobrze ze sobą, że masa jaglana jest krucha dodajcie więcej jogurtu naturalnego. Połowę pokruszonej, gorzkiej czekolady dodaję do środka i delikatnie mieszam. Ciasteczka najlepiej formować zwilżonymi w wodzie dłońmi. Układam je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Pozostała część czekolady wędruje na wierzch ciastek. W tej czynności najlepiej sprawdzili się chłopcy. Bardzo przyłożyli się do swoich kuchennych obowiązków i układając kosteczki czekolady połowę przy okazji zjedli. Na zdjęciu zauważyć można pewne braki. Ale to całkowicie bez znaczenia. Najważniejsze jest nasze wspólne pichcenie, wesoło spędzony czas.

Jaglanki pieczemy przez ok. 30 minut w temperaturze 180 st.

Być może wizualnie nie są doskonałe, ale skład i przede wszystkim smak rekompensuje wszystko.

Nie bójcie się sięgać po nadal niedocenianą w naszych kuchniach kaszę jaglaną. To prawdziwa bomba odżywcza.

Smacznego !

JM