Oto przed Wami drodzy Czytelnicy pierwszy wpis, w którym o dzieciach nie wspomnę. Sama długo czekałam, aby go napisać. Opowiem Wam troszkę o moich ulubionych sposobach na urządzenie swojego, błyskawicznego, domowego SPA. W ostatnim czasie ( a raczej latach ) do kosmetyczki jakoś mi nie po drodze, choć mam nadzieję, że w tym roku coś w tym zakresie się zmieni. Poczekamy – zobaczymy co mi z tego planowania wyjdzie.

Lubię te swoje wypróbowane metody pielęgnacji, ponieważ widzę efekty ich stosowania. Szybko, naturalnie, tanio. Same zalety. Nie ma nic bardziej irytującego niż brak efektów stosowania kosmetyków, na które wydaliśmy kasę, prawda ? Czasami dziesiątki sztuk balsamów, szamponów, odżywek zalega w naszych łazienkach. Butelek zapomnianych, zbierających jedynie kurz. Ja tak miałam szczególnie, jeśli chodzi o balsamy do ciała. Kupowałam cudownie pachnące, reklamowane cuda,  zakładając pozytywny scenariusz, że będę ich używać. Guzik z pętelką.

Oto moje TOP 3 – ulubione, przetestowane latami sposoby domowej pielęgnacji.

Peeling kawowy

Codzienna kawa to u mnie obowiązek. Dawka kofeiny stawia mnie na nogi, a fusy z kawy te nogi wygładzają 🙂 Nic się nie marnuje ! Połączenie fusów z kawy i oleju kokosowego to fantastyczna sprawa ! Jest to rewelacyjny peeling, który wygładza skórę i jednocześnie ją nawilża. Najczęściej stosuję go na suche partie skóry na łokciach i na nogi bezpośrednio po depilacji.

Fusy z dwóch kaw ( u mnie to około 4 łyżeczek ) mieszam z 4 łyżkami oleju kokosowego. Konsystencja będzie dość gęsta. Podczas wykonywania peelingu skóry, wydzielane ciepło będzie olej rozpuszczało. Połączenie kawy i kokosa daje fenomenalny jak dla mnie zapach. Uwielbiam. Efekt rewelacyjny ! Polecam każdej Mamie, która małym nakładem czasowym chce poczuć się jak po dobrym zabiegu w prawdziwym SPA.

Maseczka na włosy

Moje włosy po okresie ciąży są w bardzo złej kondycji. Są suche i łamliwe, ale głównym problemem jest ich wypadanie. Próbowałam wielu kosmetyków drogeryjnych, ale nie trafiłam jeszcze na produkt, który zdecydowanie poprawi ich stan. Dlatego systematycznie sięgam po moją ulubioną, banalnie prostą w przygotowaniu maseczkę.

Do przygotowania maseczki potrzebujemy jedynie dwa żółtka oraz trzy łyżki stołowe świeżo wyciśniętego soku z cytryny. Żółtko, które w swoim składzie posiada wiele witamin i minerałów  wzmacnia włosy i przyśpiesza ich porost.

Składniki mieszam ze sobą i odstawiam na kilka minut. Maseczkę aplikuję na skórę głowy i na nasadę włosów. Pozostawiam na włosach do wchłonięcia przez ok. 15-20 min. Następnie spłukuję i myję włosy szamponem pod lekko ciepłą wodą.  Staram się wykonywać taką maseczkę raz w tygodniu.

Maseczka z drożdży

Moja cera jest dość problematyczna. Często pojawiają się wypryski, z zaskórnikami toczę ciągłą wojnę. Na czole skóra jest sucha, a na pozostałej części twarzy tłusta. Już w liceum zaczęłam stosować na twarz maseczkę z drożdży. Jest to nadal podstawa mojej pielęgnacji. Drożdże działają oczyszczająco i regenerująco.

Do przygotowania maseczki potrzebuję 20 g. świeżych drożdży i 1 łyżkę ciepłego mleka. Powstałą papkę nakładam na całą twarz i pozostawiam przez ok. 15 min do całkowitego wyschnięcia ( aż zrobi się z niej popękana skorupa ). Zmywam ciepłą wodą. Lubię po tym jeszcze przetrzeć twarz tonikiem ogórkowym.

 

 

Chciałam Wam jeszcze w kilku słowach polecić mój ulubiony kosmetyk ostatnich miesięcy. Rewelacyjny lipowy płyn micelarny. Odświeża skórę, świetnie zmywa makijaż, jest bardzo wydajny i co najważniejsze naturalny. Na mojej skórze twarzy sprawdza się doskonale. Istotny bardzo jest fakt, że producentem płynu jest polska firma. Kupując kosmetyki wybieram polskie produkty. Wspierajmy to co jest w naszym kraju wyprodukowane !

Jak to jest u Was ? Macie swoje domowe sposoby pielęgnacji, czy korzystacie jedynie z kosmetyków drogeryjnych ? Jestem ciekawa Waszych opinii.

 

?   ?   ?

Jeśli podobał Ci się wpis, zachęcam do komentowania. Będzie mi również bardzo miło, jeśli odwiedzicie i polubicie profil JantkowejMamy na Facebooku. Zapraszam i pozdrawiam !

 

JM