Mama

Krótka historia z pasztetem w roli głównej.

Od czego by tu zacząć? Tyle czasu. Tyle ważnych rzeczy się wydarzyło. Tyle chciałabym Wam przekazać. W głowie nie pustka, a totalny mętlik. Najprościej. Tak banalnie. Zacznę od początku. Ostatni post. “Nie miałam siły, ani ochoty nawet na kilkuminutowe stukanie w klawiaturę komputera. Zrobiłam sobie pauzę od wszystkiego, co nie jest konieczne oraz ważne tu… Czytaj dalej Krótka historia z pasztetem w roli głównej.