Miejsca

Odkrywamy z dziećmi Śląsk. Białogród-Osada Warowna z X w.

Białogród. Osada Warowna z X w.

Inny świat.

Pewnego dnia stwierdziliśmy, że musimy w końcu odwiedzić z dziećmi miejsce, które mamy “pod samym nosem”. Wystarczyło przejechać 4,5 km. Taka odległość dzieli nasz dom od X-wiecznej warowni. Kilka minut w aucie lub kilkanaście na rowerze i jesteśmy w innym świecie. W Strumieniu na Śląsku Cieszyńskim znajdziemy miejsce inne niż wszystkie.

Białogród. Osada Warowna z X w.

Przekraczamy drewnianą bramę i przenosimy się w czasie. Nie o sto, ale o ponad tysiąc lat. Dzięki niesamowitej pasji osób tworzących Białogród, nakładem ich własnych sił i pieniędzy  możemy zobaczyć, jak żyli ludzie we wczesnym średniowieczu. Założenie i rozbudowa warowni to inicjatywa całkowicie prywatna. 

Gdy dowiedziałam się, że nie jest to jedynie osada pokazowa, ale miejsce w którym mieszkają na co dzień ludzie pomyślałam – SERIO?? Byłam zaskoczona już samym faktem, że w XXI wieku można spotkać osoby, które żyją swoją pasją. Tak dosłownie. Codzienne funkcjonowanie w średniowiecznych warunkach – zrekonstruowanych, ale i tak odbiegających znacznie od “normalnego” życia to niezwykła sprawa.

Po wejściu do Białogrodu podszedł do nas Gospodarz, który oprowadził nas po całej Osadzie. Już po kilku jego zdaniach dowiedzieliśmy się najważniejszego. To miejsce, które powstało z fascynacji historią i kulturą wczesnego średniowiecza stało się sensem życia ich założycieli.

Chaty zbudowane z drewna, gliny i mchu. W środku kamienne piece, które nie są atrapą, a funkcjonalnym miejscem do rozpalania ognia i ogrzewania pomieszczenia. Warte zobaczenia.

Chłopców najbardziej zainteresowała studnia, drewniana wieża  i hodowane w osadzie zwierzęta. Antoś bał się trochę piesków, ale za to polubił się z małymi gąskami i kozami. Jasia – konstruktora i głównego budowniczego wszystkich baz w ogrodzie interesowały kwestie architektoniczne. Jak to jest zrobione? To pytanie padło wiele razy. I właśnie o to nam rodzicom chodzi, gdy wybieramy się w podróże małe czy duże. Aby zainteresować, pobudzić wyobraźnię, pokazać, nauczyć. Gdy weszliśmy do środka jednej z chat Jasiu rozejrzał się, pomyślał, pomilczał i po chwili zapytał:

A gdzie jest telewizor?

Śmiechu było co niemiara.

Po spędzonym czasie w warowni chłopcy stwierdzili jednogłośnie, że w ogrodzie chcą postawić sobie taką samą wieżę. Może odrobinę niższą i bez wody dookoła, aby nie było konieczności budowania kładki.

Zdjęć z niedzielnej wycieczki mam niewiele, bo telefon odmówił posłuszeństwa w najmniej odpowiednim momencie.

Jeśli chcecie zobaczyć “coś innego” , spędzić czas nie na zatłoczonym placu zabaw, a blisko natury i naszej historii przyjedźcie do Białogrodu.

 

 

Białogród. Osada Warowna z X w.

 

 

Białogród. Osada Warowna z X w.

Białogród. Osada Warowna z X w.

Białogród. Osada Warowna z X w.

Białogród. Osada Warowna z X w.

Białogród. Osada Warowna z X w.

Białogród. Osada Warowna z X w.

Białogród. Osada Warowna z X w.

Białogród. Osada Warowna z X w.

Białogród. Osada Warowna z X w.

Białogród. Osada Warowna z X w.

Białogród. Osada Warowna z X w.

Białogród. Osada Warowna z X w.

Białogród. Osada Warowna z X w.

Białogród. Osada Warowna z X w.

JantkowaMama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.