Jak poradzić sobie z bliźniakami. Czy jedna osoba da sobie radę ? Jak wszystko zorganizować ?

Jestem mamą dwóch synów od ponad 22 miesięcy i uważam, że mogę już co nie co napisać w temacie, który chyba najbardziej interesuje przyszłych dubeltowych rodziców ( a szczególnie mamy ). To nic dziwnego, że zadajemy sobie pytania, boimy się tego co przed nami. Nowa sytuacja, w której się znajdziemy będzie wymagała od nas zmiany dotychczasowego życia. Nowa sytuacja to stres nad którym trzeba nauczyć się panować. To będzie wymagało czasu. Trzeba liczyć się z tym, że zdarzać się będą chwile krytyczne. Chwile w których najchętniej chciałoby się trzasnąć drzwiami i pójść przed siebie. Ja miałam takich momentów wiele, szczególnie w trzech pierwszych miesiącach życia chłopców.

Tata był z nami w domu przez pierwsze trzy tygodnie ( o porodzie możesz przeczytać tutaj  ). Potrzebowałam czasu, aby dojść do siebie po cesarce. Sądziłam, że lepiej poradzę sobie z bólem po porodzie, ale przeceniłam swoje siły. Przede wszystkim ból kręgosłupa w pierwszych tygodniach był nie do wytrzymania. Tata pomagał jak tylko umiał. Był dzielny i opanowany, a przecież dla niego była to również nowa sytuacja. Po tym czasie zostałam z dziećmi praktycznie sama. I właśnie wtedy szybko nauczyłam się panować nad sytuacją.

Przygotowałam dla Was kilka ważnych rad, które pozwolą opanować bliźniaki i nie zwariować przy tym jednocześnie:

• Daj sobie czas na rekonwalescencję – tak jak wspomniałam powyżej. Nikt nie może wymagać od nas, a tym bardziej my od samych siebie, że dzień po cesarce będziemy skakać jak sarenka na zielonej polanie. Na powrót sił fizycznych potrzebny jest czas. Każda kobieta jest inna. Jedna potrzebuje tego czasu mniej inna więcej. Jeśli ból minie to nastawienie do nowej sytuacji też nabierze innego wymiaru.
• Masz być mamą dobrą i kochającą, a nie idealną – ideały nie istnieją ! Nie przejmuj się nieumytymi podłogami czy smugami na szybach. Nie rób wszystkiego na raz, bo w efekcie nic nie będzie do końca zrobione. To dzieci są najważniejsze, a nie wysprzątany dom. Na początku było mi źle z myślą, że sterta prania czeka, a to zlew zawalony brudnymi naczyniami. Zrozumiałam, że to nie jest istotne. I to samo Wam radzę.
• Organizacja jest najważniejsza – planuj, a to pozwoli Wam szybciej zapanować nad sytuacją.  Z planowaniem nie miałam problemów. Należę do tych osób, które lubią i muszą mieć wszystko rozpisane i czytelne. Notowałam od samego początku pory karmienia i ilość wypitego mleka. Wiedziałam ile czasu pozostało do kolejnego kamienia, który z synów może być bardziej głodny, ponieważ  wcześniej mniej zjadł itd. To bardzo ułatwia życie. Karmiąc mlekiem modyfikowanym, miej zawsze przygotowaną wcześniej wodę.  Nie zostawiaj niczego na ostatnią chwilę. Przed rozpoczęciem kąpieli przygotuj sobie wszystkie potrzebne rzeczy: ręczniki, ubranka na zmianę, kosmetyki, pieluszki itd. Kąpiel musi przebiegać sprawnie i bez niepotrzebnego zamieszania. Miej w domu zawsze zapas pieluszek i chusteczek nawilżających. Nie biegaj co chwila do sklepu po artykuły higieniczne i pielęgnacyjne dla dzieci.
• Jeśli potrzebujesz proś o pomoc. PYTAJ, SZUKAJ PORAD. Będzie przychodziła po narodzinach dzieci położna środowiskowa – wypytaj ją o wszystko co Cię niepokoi, o wszystko czego nie jesteś pewna. Pytaj bardziej doświadczone mamy. Przede wszystkim jednak zaufaj własnej intuicji. Sama na własnej skórze przekonałam się, że instynkt macierzyński ma ogromną moc. W wielu przypadkach nie wiem skąd, ale wiedziałam jak postępować.
• Ułatwiaj sobie życie. Nie gotuj codziennie, tylko na dwa dni. Korzystaj z mrożonek – nie musisz zawsze przygotowywać posiłków ze świeżutkich warzyw prosto z targu. Miej w domu przedmioty, które ułatwią i przyśpieszą opiekę nad bliźniakami – podgrzewacz do butelek, termos na wodę, leżaczki, przygotowaną torbę na spacer.
• Nie bój się okazywać swoich emocji. Miałam chwile skrajnego wyczerpania – szczególnie w pierwszych tygodniach w których przesypiałam max 4 godziny na dobę. Zmęczenie powoduje, że początkowo bardzo trudno dostrzegać piękno podwójnego macierzyństwa. Najważniejsze, aby mieć przy sobie osobę, która wysłucha, której można wypłakać się w rękaw. To daje ogromną ulgę. NAWET SILNE BABKI PŁACZĄ. Nie wstydź się tego.
• Wygospodaruj czas dla siebie. Nie jest to proste zadanie. Wiem, wiem. Sama miałam z tym ogromny problem. Wieczorna kąpiel nie na wariata, czy wypicie kawy i to ciepłej w ciszy i spokoju to sprawa trudna, ale wykonalna. Każda chwila tylko dla siebie jest ważna. Dbaj o siebie, ponieważ dzieci potrzebują zdrowej i silnej mamy.

Dwoje dzieci to dwa razy więcej obowiązków, ale przede wszystkim radości. Każda z mam sobie poradzi, bo my kobiety jesteśmy silne babki. Trudne chwile szybko mijają, zapomina się o nieprzespanych nocach i kolkach. Dwa razy mocniej przeżywa się pierwszy uśmiech, pierwsze samodzielne kroczki i wyczekiwane słowo MAMA.

Mam dwóch wspaniałych synów. Mam dużo pracy, mało czasu dla siebie, ale nie zamieniłabym się z nikim. Czuję się wyjątkowo. Czuję się wyróżniona jako mama, ponieważ dostaję podwójną porcję miłości i uśmiechu na raz.

JM