Sezon na pierniczki uważam za rozpoczęty. Pierwsza tura już gotowa i czeka na dekorowanie białą czekoladą i kolorowymi cukiereczkami. Myślę, że przed samymi Świętami zabiorę się z chłopcami po raz drugi za przygotowywanie pierniczków, ponieważ każdego dnia dziwnym zbiegiem okoliczności ubywa ich z puszki. Chłopcy widzieli, że chowam pierniczki i tłumaczyłam, że niedługo będziemy je dekorować. Teraz przychodzą do mnie i swoimi anielskimi spojrzeniami proszą o tylko jednego pierniczka. No i jak tu im nie dać, skoro tak bardzo pomagali przy ich produkcji 🙂 Jest to dowód na to, że pierniczki smakują wyśmienicie i trudno się od nich oderwać. Poważnie. Są przepyszne, nie za twarde, pięknie pachną i uzależniają 😉
Korzenne, kruche pierniczki są nie tylko idealną przekąską do herbaty, lub ciepłego mleka, ale również cudowną ozdobą świątecznego stołu i choinki. Jak dla mnie pierniczki same w sobie smakują wyśmienicie i nie zależy mi na ich dekorowaniu. Ozdobimy jedynie te, które będziemy zawieszać na choince.
Składniki.
- 500 g mąki pszennej typ 500
- 2 jajka
- 150 g masła
- pół szklanki miodu ( szklanka o pojemności 250 ml )
- pół szklanki cukru ( szklanka o pojemności 250 ml )
- 1 łyżeczka sody
- 20 g przyprawy do piernika ( czyli jedno całe opakowanie )
- 1 płaska łyżka kakao
Z podanych składników przygotowałam ok. 60 sztuk pierniczków różnej wielkości.
Przygotowanie.
- Do rondelka wrzucam masło, miód i cukier. Delikatnie podgrzewam ( nie gotuję ), do momentu połączenia składników. Zostawiam do przestudzenia.
- Do miski wsypuję mąkę, sodę, przyprawę do piernika, kakao, dwa całe jajka. Wlewam wystudzoną masę. Najpierw mieszam łyżką, potem wyrabiam ręką na zwarte ciasto. Wkładam na ok. godzinę do lodówki.
- Ciasto dzielę na trzy części. Każdą część rozwałkowuję na grubość ok. 5 mm i wycinam wzorki.
- W tych pierniczkach, które chcę aby zdobiły naszą świąteczną choinkę robię dziurki za pomocą słomki do napojów.
- Pierniczki układam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiam na 13-15 minut do wcześniej nagrzanego do 180 st. piekarnika na funkcji dół-góra.
- W czasie pieczenia pierwszej tury pierniczków przygotowuję wykroje, z kolejnej porcji ciasta. Wycinanie, pieczenie idzie wtedy bardzo sprawnie.
- Po upieczeniu zostawiam pierniczki do ostygnięcia.
Kilka ważnych informacji.
Dobrze wyrobione ciasto nie może kleić się do rąk. Musi stworzyć jednolitą, a nie sypką konsystencję. Może okazać się, że ilość mąki podana w przepisie będzie nie wystarczająca ( może zależeć to od wielkości jajek, lub typu mąki, którą użyjecie ), dlatego wspomniałam, aby ciasto odłożyć na godzinkę do lodówki. Dlaczego ? Miód powoduje, że ciasto będzie twardnieć, dlatego z dodawaniem większej ilości mąki lepiej się wstrzymać. W trakcie wałkowania i tak należy podsypywać ciasto mąką.
Trzeba obserwować pieczenie pierniczków. Podałam, że w piekarniku powinny spędzić ok. 13-15 minut. Każdy piekarnik jest inny. Jeden szybciej może „łapać” z góry, a inny przypalać z dołu. Ważne, jest aby pierniczki nie były za długo w piekarniku, ponieważ mogą stać się gorzkie i za bardzo kruche.
Znany od dawien dawna sposób na przechowywanie pierniczków to włożenie ich do szczelnej puszki i dodanie do niej kilku kawałków obranego jabłka. Co kilka dni należy wymieniać jabłko na nowe. Dzięki temu pierniczki będą pobierały wilgoć z owoców i nie będą bardzo twarde.
Przygotowywanie pierniczków to fantastyczna okazja do spędzenia czasu z dziećmi. Pewnie już wiecie, że chłopcy uwielbiają towarzyszyć mi u kuchni. A jeśli w ruch idzie wałek i mąka to jestem pewna, że dopóki nie padnie hasło zakończenia akcji Jaś i Antek dobrowolnie kuchni nie opuszczą. Gdy robiliśmy razem pierniczki była z nami również ulubiona w ostatnim czasie książeczka o Świętach Bożego Narodzenia z uwielbianej przez chłopców serii „Obrazków dla Maluchów”. Dzieci bardzo przeżywały to, że robię z nimi ciasteczka tak samo, jak ta pani w książeczce 🙂
Jeśli zastanawiacie się nad tym,czy piec w tym roku pierniczki i z jakiego przepisu skorzystać bardzo serdecznie polecam właśnie ten przepis. Jest niezwykle prosty i gwarantuję, że będziecie zadowoleni z efektów smakowych 🙂
Powodzenia i smacznego !
JM
Uwielbiam domowe pierniczki 🙂 Ale pieczenie dopiero przed nami! 😉
Dziś właśnie zauważyłam, że z dwóch blach pierniczków zostało jedynie ok. 12 skromnych gwiazdek. Reszta zjedzona, a do Świąt daleko 🙂 Powodzenia w pieczeniu !
mam podobny przepis:) Święta coraz bliżej, więc pora brać się za robienie pierników, świetny sposób na spędzenie czasu z dzieckiem w kuchni. Pozdrawiam
Powodzenia w pieczeniu. U nas została mała puszeczka pierniczków, czyli jeszcze czeka mnie druga tura wypiekania przed Świętami 🙂